Dzień Niepodległości USA
246 lat temu, 4 lipca 1776 r., amerykański Kongres uchwalił Deklarację Niepodległości Stanów Zjednoczonych, w której ogłosił wolność od Wielkiej Brytanii. Powstało nowe państwo, Ameryka. W tym czasie Polska chyliła sie ku upadkowi, a Ameryka powstawała. Było już 4 lata po pierwszym rozbiorze Polski. Wielcy Polscy bohaterowie, Tadeusz Kościuszko i Kazimierz Pułaski walczyli o niepodległość Stanów. Tak powstało największe współczesne mocarstwo, na które Polacy zawsze patrzyli z nadzieją.
Miliony Polaków opuszczało swoją Ojczyznę, bo tu na amerykańskiej ziemi czuli sie wolni i mogli realizować swoje plany i marzenia. Na przestrzeni tych 246 lat zobaczmy ile było polskich emigracyjnych fal, aż do tej najnowszej fali posolidarnościowej, w latach 80-tych i 90-tych XX wieku.
Polacy są wdzięczni Ameryce za to, że znaleźli tutaj drugą Ojczyznę, która umożliwiła im realizacje swoich planów i marzeń.
Gdy do Ameryki przyjechali Polacy i inni Europejczycy, to oni przywieźli ze sobą chrzescijańską kulturę. Dlatego zakładali swoje etniczne parafie i budowali swoje kościoły. Przykładem jest nasza parafia Bożego Miłosierdzia w Lombard, na przedmmieściach Chicago, powstała 25 lat temu. Emigranci z Europy stworzyli w Ameryce chrześcijańską kulturę.
I teraz po 246 latach patrzymy na to co się obecnie dzieje w Ameryce i na całym świecie. I co widzimy, pod wzgledem kulturowym Ameryka jakby upadała.
Co mówią naukowcy na temat cywilizacji:
Szkocki filozof, Aleksander Tytler uczył, że cywilizacja średnio trwa 200 lat i ma nastepujące cykle społeczne: Ze zniewolenia do wiary duchowej; z wiary duchowej do wielkiej dzielności; z wielkiej dzielności do wolności; z wolności do dostatku; z dostatku do egoizmu; z egoizmu do samozadowolenia; z samozadowolenia do apatii; z apatii do uzależnienia; z uzależnienia na powrót do zniewolenia.
Duszą świata jest Kościół Katolicki. Żeby zniszczyć duszę świata, trzeba zniszczyć Kosciół Katolicki. Zobaczmy -czego uczył Marks - że religia to opium dla ludu, że trzeba zniszczyć wiarę. Co uczyniła rewolucja w Rosji, paliła kościoły i mordowała księży oraz ludzi wierzących. Co czyniła wcześniejsza rewolucja we Francji? To samo. Każda rewolucja niszczy porządek Boski. Dlaczego - żeby pozbyć się Boga i wrócić do pogaństwa. A co uczy pogańska doktryna? Jest to doktryna skrajnego materializmu, czyli nie ma życia po śmierci, nie ma Boga. Żyje się tylko od do i koniec. Liczy się tylko to, co się nam da użyć. I tu jedynym kryterium jest przyjemność. Miarą wszystkiego i celem wszelkiego działania ma być przyjemność. Nie ma żadnej kary po śmierci, żadnego piekło, żadnego sądu. Źródłem największej przyjemności jest seks.
A tymczasem według naszej wiary sensem dziejów ludzkości jest droga człowieka do Boga w oparciu o zasady, które zostawił nam Jezus Chrystus.
Świętujemy Dzień Niepodległosci Ameryki. Pod względem politycznym to był dzień tryumfu i radości. Narodziło się nowe państwo. Dzisiaj po 246 latach co wiemy - że narody tracą swoją wolność i niepodleglość, gdy odchodzą od Boga. Dlaczego? Bo Bóg jest gwarantem duchowej wolności człowieka. Jeśli człowiek odchodzi od Boga, to znaczy, że traci wolność duchową. Patrzmy na dzieje narodu Izraelskiego w Starym Testamencie. Gdy odchodzili od Boga, to wtedy tracili swoją niepodległość.
Jak my katolicy polskiego pochodzenia możemy pomóc dzisiejszej Ameryce, by się nie pchała w ramiona neomarksizmu i bezbożnictwa, by się nie pchała w kierunku duchowej niewoli?
Ludzie, którym zależy na dobru naszego społeczeństwa i rodziny uważają, że 99% problemów, które mamy obecnie bierze się z usunięcia z życia moralności. Chcemy, żeby rodzina dobrze działała, ale zachowanie prawa moralnego kosztuje, więc je odrzucamy, a potem chcemy, żeby wszystko dobrze działało. Nie ma takiej opcji, że może coś dobrze działać bez Boga i bez moralnych zasad.
Jeśli nie znajdziemy rozwiązania na poziomie duszy to będziemy sie chylić ku schylkowi duchowemu, ku upadkowi. Katolicyzmu nie da się pogodzić z marksizmem lub liberalizmem.
Dlatego czeka nas wielka walka duchowa, na smierć i życie. Ktoś powiedział: Ciężkie czasy tworzą twardych ludzi. Twardzi ludzie tworzą dobre czasy.Dobre czasy tworzą słabych ludzi. Słabi ludzie tworzą złe czasy. Złe czasy tworzą na powrót twardych ludzi.
Oby w dzisiejszej Ameryce, oby w Polsce i w całym świecie złe współczesne czasy stworzyły na powrót twardych ludzi, ludzi, którzy z mocą i siłą zaświadczą, że Jezus jest Panem, że jest drogą, że jest prawdą i że jest życiem. Nasza rola - Amerykanów polskiego pochodzenia - bronić duchowej wolności nas samych, naszych rodzin i Ameryki. I w ten Dzień Niepodległości prośmy Boga o pomoc, a Matkę Najswietszą o opiekę nad nami i nad Ameryką, w której mieszkamy.
Ks. Andrzej Maslejak, SChr